Za moich czasów było Power
Rengers…
Dziś mamy Sony Angel’s…
Obiektywnie rzecz biorąc wybieram teraźniejszość…
Te małe…no właśnie, co?....Aniołki, bobaski, golaski,…nie
istotne - są dla mnie kolejnym dowodem
na to, że tak niewiele potrzeba, że małe rzeczy cieszą najbardziej, że piękne
Małe – może równie dużo co Duże …
…a w naszym przypadku nie tylko piękne ale i mądre…
Sowo-dajemy ;)
I tak oto Bobo-Sowa Obieżyświat, zwiedziła chyba już cały
nasz świat…
Dosłownie cały….
No i jak tu dyskutować z sową….Maurycy jej język zna …gruchają
sobie, ja pasuje
I chyba sobie jeszcze jednego Angel’sa sprezentuje.
Może takiego świątecznego?
Ja proponuję żeby firma Sony weszła w spółkę z Kinder
jajkami
i wymieniła te „beznadziejne ” zawartości na takie oto bobo-cudowności...
i wymieniła te „beznadziejne ” zawartości na takie oto bobo-cudowności...
Ja też mam swojego golaska i myślę nad powiększeniem rodzinki :)
OdpowiedzUsuńOd myślenia to ty wiesz... Najważniejsze, ze klamka zapadła :)))
UsuńPopieram - jakby sonniaki wrzucić do kinderniespodzianek, byłoby połączenie idealne!
OdpowiedzUsuńDziałoby się wtedy, oj działoby się :)
UsuńTrzymam kciuki - może ktoś poza mną na to wpadnie :))))
UsuńJa golaska jeszcze nie mam, ale chciałabym, ojj chciała :D
OdpowiedzUsuńJa myślę - że to tylko kwestia czasu :))))
UsuńO tak! Przyłączam się do Twojej propozycji! :)
OdpowiedzUsuńTo chyba trzeba puścić to dalej :)))
Usuńoo jestem ZA... Aniołeczki w kinder jajcach- ale JAJA:D
OdpowiedzUsuńPrawda!!!
Usuńhm... a ja nie widzę w nich tego czegoś...
OdpowiedzUsuńfakt oryginalne laleczki, ale to tyle.
chyba nie przystaję do teraźniejszości.
Kasiu - i w moim przypadku nie była to miłość od pierwszego widzenia - ale przy bliższym poznaniu naprawdę zyskują :)))
Usuńte świąteczne mnie urzekły, najbardziej renifer i bałwanek :)
UsuńBardzo fajny golasek. Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńChyba ta ich gołość/nagość - jest najfajniejsza :))
UsuńSowa sową, ale jaka tratwa odlotowa!!:)
OdpowiedzUsuńZ prywatnej kolekcji patyków spacerniaków :)))
UsuńJaka super tratwa :) Podpisujemy się w 100% pod pomysłem z jajkami niespodziankami :)
OdpowiedzUsuńTratwa hand mother&son :))) No to chyba nie można tak tego zostawić :)
UsuńNam też pomysł z jajkami się podoba :) Nam trafiła się kaczuszka, ale sowa jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńFakt, sowy lubimy:))) bez problemu zaprzyjaźniła się z pozostałymi :)))
UsuńSowa cudna Wamm się trafiła:)))) I propozycja połączenia kinder jaja z golaskami byłoby idealne:)
OdpowiedzUsuńTylko jak do tego "idealnie" przekonać producentów :))) Pozdrawiam :)
UsuńOjej , jaki słodki golas<3
OdpowiedzUsuńJak to golaski :))
Usuńjest coś w tych golaskach :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie chyba to, że są nagie:)))
UsuńAle mi się podoba ten golasek :D ciekawe czy Wojtek by takiego polubił? :)
OdpowiedzUsuńTrzeba "Ich" poznać to się okaże :)))
Usuńcoraz więcej tych golasków wszędzie... chyba i My w końcu się skusimy ;)
OdpowiedzUsuńPolecamy - są rozkoszne :))
OdpowiedzUsuń