O lovcianiu (najnowsze
odkrycie słowne Maurycka - Lovciam Cię!) do drewnianego pisałam już nie raz (TU i TU), nic się nie zmieniło - nadal iskrzy, choć w przypadku drewnianych zabawek to iskrzenie
chyba najlepszym pomysłem nie jest :))
W każdym razie idzie jak w dym! Gdy z ust moich wypływa
jakieś „ooo, popsuło się” albo
„hmmm, będzie trzeba
to naprawić…” - Maurycy nagle znika błyskawicznie by po chwili pojawić się jako
Pan Usterka i nim zdążę cokolwiek
pomyśleć stoi już przede mną w czerwonym kasku gotowy „naprawić” cały dom…albo
i zbudować …nie, nie zburzyć a potem odbudować :)
Nigdy nie sadziłam, że będę mieć tyle frajdy ze wspólnego majsterkowania
- choć ja, raczej z tych co same gwoździe wbijają w ściany i mam nawet swój
osobisty młoteczek - którego wyjątkowo strzegę…
No nic, Barbie musi poczekać…chyba. że się popsuje :)
Maurycy Złota Rączka :-)
OdpowiedzUsuńI nóżka też :)))
UsuńAle boski ten zestaw!!! zamawiam dla Mikołaja, bo "sióbki" przybija wszędzie i kocha te klimaty;-)) Maurycek przekochany;***
OdpowiedzUsuńPorządna rzecz - i ten zapach :)))
UsuńZaje....fajny...nooo..kurczę...widzę po marce że to nie tania rzecz..muszę szepnąc komu trzeba...bo Franulek póki co to bawi się prawdziwym śrubokrętem:P
OdpowiedzUsuńFakt, trochę kosztuje, jak to drewniaki mają w zwyczaju :)))) Jakość bardzo dobra - mnie satysfakcjonuje - a Maurycko - stuka! - chyba nie zabierzemy tego zestawu ze sobą na nowe lokum :)))
UsuńSuper zestaw. Kurka chyba kupie Mili bo ona z tych chłopaków co lubie wszystko co męskie :-)
OdpowiedzUsuńMaurycy ma właśnie takie koleżanki w przedszkolu - co przynoszą ze sobą Boba Budowniczego i Strażaka Sama :)))
UsuńU Was jak zawsze cudo jakieś :)
OdpowiedzUsuńMiło, lubimy :))
Usuńa ja zapytam nie na temat, skąd spodnie :)
OdpowiedzUsuńMetka - Next - łaty by mama :)) Pozdrawiam :)))
Usuńno boskie, jako mama dziewczynek zapragnęłam dla nich takiego cuda :)
OdpowiedzUsuńKasiu przecież to całkiem zrozumiałe :))))
Usuńhohoho,super budowniczy:)
OdpowiedzUsuń