piątek, 19 grudnia 2014

Palma/Choinka ?



Zawsze się zastanawiam jak by to było…
...pod palmą a nie pod choiną…
I oczywiście nie mam tu  na myśli doznań wzrokowo- estetycznych, bo zarówno tu jak i tu spaść co nie co może na głowę…

A trzymając się głowy…

to - czy  ta głowa,  odpoczęłaby pod tą palmą od -  pomysłów na prezenty, zakupów, świecidełek, ozdóbek, dekoracji…hmmmm 

...pewnie nie usłyszelibyśmy last christmas i  nie zastanawiali się skąd ich tu  tyle, na przepełnionym parkingu, nie spędzałabym nocy 23 grudnia na pakowaniu prezentów, i nie usłyszałabym z ust najbliższych rodzinnych historii opowiadanych po raz sklerozenty…

czy to co byłoby w zamian  - wystarczyło by nam, mi…

Pewnie się nie przekonam dopóki nie spróbuję, sprawdzę na własną głowę…

Może na rok?
 /i tak rok w rok…./
Nie mogę się zdecydować który to ma być rok...

...cóż za wiele do stracenia :)















Mała przymiarka, jak na razie choinka wygrywa - z tym co pod nią...


czwartek, 11 grudnia 2014

Sobota - minus dwa - czekamy...



Sobota, -2, śniegu- 0 … choć jednym się marzy a inni chcieli by go zobaczyć tylko na chwilę…co by aut a nie były białe…nie ma…

Taki czas oczekiwania - prawdziwy adwent…na śnieg, na następną „torebeczkę” (kalendarz), na dom, na czas z bliskimi, na czas dla nas…taki bez wyrzutów - bo w święta wreszcie można...

I choć zawsze 2 stycznia mam poczucie- Ale jak to? Już po? A za chwilę - boże…to już 3 lata jak….15 odkąd…

Nie mamy wpływu, więc

Czekamy…

To takie dobre czekanie, bezstresowe- niczym nie przypominające stania w kolejce, bo przecież tego czekania jest więcej niż samego przeżywania…

Czekamy…

...trwa formatowanie świąt…















 A czas się topi...
 

środa, 10 grudnia 2014

week 48/52

Mróz zaszczypał w nos...


 i zdziwił się ktoś...

"Mamo czuje zimność na polikach...czy możesz mnie pochuchać?"