Mam w domu "Misztsza"! - Mistrza w pluciu pestkami...
"Mamuś, te okropne "paki" zjedzą nam wsystkie celeśnie, mają takie wielkie dzioby i tak grabią..."
"Ty się nie bój, ja potsymam dlabinę i cię złapie..."
"Te celwone mają dużo soczku plawda?"
"Dobla w domu będę pluł do lączki..."
pestkowy mistrz, a z jaką gracją nosi czereśniowe kolczyki :)
OdpowiedzUsuńoj nie tylko czereśniowe :)))
UsuńCzereśniowy król;))
OdpowiedzUsuńZaraz mu całe królestwo szpaki zjedzą :)))
UsuńJest uroczy, jak te wisieńki ;)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :))) Pozdrawiamy:)
UsuńCudny :) Co ja bym dala żeby mój Franio tak jadł...
OdpowiedzUsuń..i tak pluł :)))
UsuńZając Mały też szkoli się w mistrzowskim pluciu pestkami prosto do kosza:)
OdpowiedzUsuńooo chwil się , że do kosza :))) pozdrawiamy kicająco :))
Usuń:)) No uwielbiam po prostu;))) Matko, ale bym Was wyściskała!:****
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że może kiedyś to nastąpi :))
Usuńmamy taką samą kurtkę :)
OdpowiedzUsuńRE - mnie czasami zaskakuje :))
UsuńJest slodki jak jego czerwone dodatki ;)
OdpowiedzUsuńRozpływa się w ustach :))
UsuńAch, te jego smakowite wiszące kolczyki:))
OdpowiedzUsuńbuziaki i usciśki dla Was!
Dzielimy się i też ściskamy:))
UsuńJeju jak ON urósł!!! Kocham te fryzurę :D
OdpowiedzUsuńod tych czereśni tak wystrzelił w górę :))
Usuń