środa, 8 października 2014

STUK PUK





O lovcianiu (najnowsze odkrycie słowne Maurycka - Lovciam Cię!)  do drewnianego pisałam już nie raz (TU i TU),  nic się nie zmieniło - nadal iskrzy,  choć w przypadku drewnianych zabawek to iskrzenie chyba najlepszym pomysłem nie jest :))

W każdym razie idzie jak w dym! Gdy z ust moich wypływa jakieś „ooo, popsuło się” albo
 „hmmm, będzie trzeba to naprawić…” - Maurycy nagle znika błyskawicznie by po chwili pojawić się jako  Pan Usterka i nim zdążę cokolwiek pomyśleć stoi już przede mną w czerwonym kasku gotowy „naprawić” cały dom…albo i zbudować …nie, nie  zburzyć a potem odbudować :)









Nigdy nie sadziłam, że będę mieć tyle frajdy ze wspólnego majsterkowania - choć ja, raczej z tych co same gwoździe wbijają w ściany i mam nawet swój osobisty młoteczek - którego wyjątkowo strzegę…

No nic, Barbie musi poczekać…chyba. że się popsuje :)


15 komentarzy:

  1. Ale boski ten zestaw!!! zamawiam dla Mikołaja, bo "sióbki" przybija wszędzie i kocha te klimaty;-)) Maurycek przekochany;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaje....fajny...nooo..kurczę...widzę po marce że to nie tania rzecz..muszę szepnąc komu trzeba...bo Franulek póki co to bawi się prawdziwym śrubokrętem:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, trochę kosztuje, jak to drewniaki mają w zwyczaju :)))) Jakość bardzo dobra - mnie satysfakcjonuje - a Maurycko - stuka! - chyba nie zabierzemy tego zestawu ze sobą na nowe lokum :)))

      Usuń
  3. Super zestaw. Kurka chyba kupie Mili bo ona z tych chłopaków co lubie wszystko co męskie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maurycy ma właśnie takie koleżanki w przedszkolu - co przynoszą ze sobą Boba Budowniczego i Strażaka Sama :)))

      Usuń
  4. U Was jak zawsze cudo jakieś :)

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja zapytam nie na temat, skąd spodnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. no boskie, jako mama dziewczynek zapragnęłam dla nich takiego cuda :)

    OdpowiedzUsuń

Za komentarze dziękujemy w krótkim czasie się pewnie zrekompensujemy :)