piątek, 14 listopada 2014

tak od lat...



„To była wczesna jesień, a może była późna
Jesiennych, deszczowych dni i tak przecież nikt nie rozróżnia…”

Opacznie tegoroczna jesienna aura pozwoliła się nam nacieszyć- „złotawą, kruchą i miłą” -  jakże miłą…

Udało nam się nazbierać - na kilogramy - kasztanów i żołędzi „gigantów” wszystko to jeszcze przed wizyta „gilów” - które powali nas opuszczają - i mają zapowiedziane, że drogę
powrotną muszą wymazać z pamięci…

„Już trzecia jesień park nasz wyzłaca
Kasztany lecą z drzew trzeci raz…”

„Mówiłeś - włosy masz jak kasztany
I kasztanowy masz oczu blask
I tak nam było dobrze kochany
Wśród złotych liści, wiatru i gwiazd…”




















Nie wiem dlaczego,  ale najbardziej lubię i najczęściej wracam właśnie do tych jesiennych kadrów - i tak rok rocznie… od lat…


8 komentarzy:

  1. Jesienne kadry i mnie nastrajają sentymentalnie i chętnie do nich wracam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja naprawdę łapie się na tym, że wracam do tych liściowych zdjęć cały rok :))))

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Bo aura sprzyja :))) I w serducho się raduje :)))) Jest dobrze, nie trzeba psuć ::)))

      Usuń
  3. Uwielbiam Was, uwielbiam! I zawsze rozpływam się jak tu wchodzę... Zawsze jakoś mi blisko do Was tak:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Między słowami coś więcej - prawda :)))) Myślę o Tobie i o "godzinie 0" - kiedy to dynia zamieni się w księcia :)))) :))

      Usuń
  4. Pięknie u Was, ale to nic nowego uwielbiam tu zaglądać. Poproszę o odpowiedz skąd legginsy i czym farbujesz włosy, bo mają przepiekny kolor i połysk. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Legginsy - Mohito, a włosy - Zara :)))) żart :)) L'oreal (salonowo) a jeśli domowo - to .perfect mousse od .schwarzkopf, numeru nie jestem pewna chyba 200.

      Usuń

Za komentarze dziękujemy w krótkim czasie się pewnie zrekompensujemy :)