...sprawy się kołyszą...
i tak kołysaliśmy się w bujanym fotelu LATA ... ale, że lato już się skończyło
- pora wstać!
aż trudno w to uwierzyć ale...2 miesiące nas tu nie było, tzn byliśmy, zaglądaliśmy ale nie zostawaliśmy na dłużej :))
i tak kołysaliśmy się w bujanym fotelu LATA ... ale, że lato już się skończyło
- pora wstać!
aż trudno w to uwierzyć ale...2 miesiące nas tu nie było, tzn byliśmy, zaglądaliśmy ale nie zostawaliśmy na dłużej :))
Wy z kolei dopytywaliście dlaczego nas tu nie ma... cóż, można by rzec:
Leo why?
For.....no właśnie nie money:))
raczej FOR LOVE
...potrzebowaliśmy równowagi - całą trójką takiego dotarcia się, nie zamiatnia pod dywan jak to w ostatnim półroczu bywało - bo ciągle coś ważniejszego, nie STOP - tu i teraz MY - TU! - najraźniejsi...
To było wyjątkowe lato - piękne, upalne, z tarasem, długimi wieczorami, świerszczami, kotami, ogniskami, brudnymi nogami...
...aż źle mi, że się kończy i choć akceptuje tę nową sweterkową rzeczywistość to robię to tylko ze względu na wspomnienia na myśl o których kąciki ust sprzeciwiają się grawitacji....
Są...
Dużo ich jest :)
Prywatna plaża :)
A to straszak na szpaki:
A... i od miesiąca aklimatyzujemy się z 4-ką w metryce więc jest jeszcze o czym pisać i co pokazać :) Za niedługo... aj promys...
Piękne zdjęcia....takie słoneczne i cieplutkie...a teraz już coraz zimniej
OdpowiedzUsuńBrrr, teraz już tak :)))
UsuńMiło Was tu widzieć :) Zdjęcia cudne jak zawsze!
OdpowiedzUsuńMiło że pamiętacie - pozdrawiamy serdecznie :)))
UsuńDoczekałam się:) :) Dziękuje, cudowne wspomnienie lata :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak :)) my też tęskniliśmy :)
Usuńuwielbiam ten szczery szeroki uśmiech Maurycego :D
OdpowiedzUsuńMy też czasami nie możemy się mu oprzeć - i tu siada nasza asertywność :))))
Usuń