Pogoda w końcu sprzyja częstszym wizytom na placu zabaw - a jak plac zabaw - to obowiązkowo huśtawka - jak huśtawka
- to tylko z Mamą...ona wie jak się huśtać...
- to tylko z Mamą...ona wie jak się huśtać...
...cóż tak mam, że od dzieciństwa uwielbiałam wszelkiego typu place zabaw, karuzele, zjeżdżalnie, parki wodne, i inne LANDY... najwyraźniej sporo z tego okresu mi jeszcze zostało - bo uwielbiam bawić się
tak z Maurycym sama czerpiąc z tego nie małą radość... A poza tym muszę w tej kwestii przejąć pałeczkę po naszym Tatusiu - który ma mały problem z błędnikiem i takie atrakcje to dla niego nic przyjemnego...
tak z Maurycym sama czerpiąc z tego nie małą radość... A poza tym muszę w tej kwestii przejąć pałeczkę po naszym Tatusiu - który ma mały problem z błędnikiem i takie atrakcje to dla niego nic przyjemnego...
Choć przyznam, że zabawnie jest widzieć strach w jego oczach na widok np. diabelskiego koła ...
Na początku -jakieś naście lat temu - było mi czasem przykro, że nie możemy wspólnie zaszaleć - ale teraz już nie nalegam - i kocham za inne szaleństwa :))))
A poza tym mam nowego Kompana do Krejzowania :
Na początku -jakieś naście lat temu - było mi czasem przykro, że nie możemy wspólnie zaszaleć - ale teraz już nie nalegam - i kocham za inne szaleństwa :))))
A poza tym mam nowego Kompana do Krejzowania :
Po wysiłku pora się pożywić - nic tak nie uzupełni kalorii jak PĄCZEK :)))
A tu proszę, dla niedowiarków którzy uważają, że nie da się zjeść pączka bez oblizywania:
- że co, coś pomyliliśmy? - że nie ta kolejność? - że powinno być : najpierw pączek a później huśtawka ?
NIE POMYLILIŚMY- PO NASZEMU:
NAJPIERW HUŚTAWKA,
PÓŹNIEJ PĄCZEK!
:)))
Dzień na słodko :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Uwielbiam słodkości :))))
UsuńDla mnie pączek może być i przed i po huśtawce:P
OdpowiedzUsuńFajne z was wariaty ;D
o to to to , ta filozofia mi również się podoba :))))))
UsuńKiedy u nas będzie wiosna i huśtawki?
OdpowiedzUsuńZa oknem zima ale przynajmniej pączki dodawały nam siły i energii :-)
Pozdrawiam
Jeszcze troszkę - u nas też zimno - a tu udało się złapać zaledwie chwile :)))
UsuńZjadlabym paczka :-) Ale u Was fajna pogoda,,,
OdpowiedzUsuńJeszcze troszkę i zjesz razem z Milusią - i wtedy to dopiero będzie smak :))))
Usuńdołączamy się na huśtawkę i do pączka :)
OdpowiedzUsuńWolne huśtawki - są,
UsuńWolne pączki - też się znajdą :)))))
piękny kapelusik :)! A i pączki były! :) Tak strasznie się zarzekałam, że nie będę podawać małemu słodkiego... a pochłonął połowę pączka ze smakiem. Nie potrafie mu odmówić :P Pogoda u Was typowo wiosenna :)
OdpowiedzUsuńJa po kilku gryzach perfidnie zabrałam - ale dałam w zamian rodzynki i żurawinę...i udobruchałam...
UsuńMam do Was potworną słabość i do maminego kapelusika!
OdpowiedzUsuńPrzyznam się szczerze, że ja w tym zabawach z Moją Amelką też się doskonale odnajduje... czasem mam wrażenie, że chyba nawet bardziej niż ona! ^^
zabawa pierwsza klasa!
Słabość odwzajemniona :))
Usuńale super :)
OdpowiedzUsuńco nie :))))
Usuńteż uwielbiam huśtawki tylko obecnie średnio się na nich mieszczę:P Żeby nie było to nie wina pączków:))
OdpowiedzUsuńHa Ha - jeszcze troszę i wszystko wróci do normy i będzie wielki COMEBACK :)))
UsuńAle zabawa! Uwielbiam huśtawki, od małego. Rodzice mieli ze mną przegwizdane ;) Mam nadzieję, że Mati się wda w mamę- nie będę musiała unikać głupich spojrzeń na placu zabawach haaha
OdpowiedzUsuńTakie rzeczy się dziedziczy - jak kolor oczu i włosów - (no z tymi włosami nie jesteśmy najlepszym przykładem:) mniejsza o większość - Mati bujał się będzie!
Usuńpiękni! wspaniała zabawa :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)))
Usuńsłodziak:) zapraszam na rozdanie http://madziakowo.blogspot.com/2013/02/rozdanie-z-nuk.html
OdpowiedzUsuńDziękujemy , już zerkam ;)
Usuńu nas buła musi być na każdym spacerze w domu Karinia nimi gardzi ;/
OdpowiedzUsuńzapraszamy do nas :)
Już po odwiedzinach...:))
UsuńCiekawe, czy gdybym poszła na plac zabaw z ciążowym brzuszkiem i usiadła na huśtawce, to czy wzbudziłabym niezdrowe zainteresowanie... :D
OdpowiedzUsuń:))) Nie sądzę ludzie są teraz coraz bardziej tolerancyjni - przynajmniej ja mam takie odczucie - choć to zależy jak wysoko byś się huśtała :))))
UsuńŚliczny synio, artystyczne zdjecia .Z przyjemnością czytam Twojego bloga
OdpowiedzUsuńMiło mi niezmiernie...
UsuńPozdrawiam serdecznie :)))