Déchiré – (z francuskiego – rozdarty/ta)
Mama obiecała , obiecała i słowa dotrzymała choć nie było
łatwo…
Ale od początku…
Mama ma … ma swoje
Lejdis (Ann, Kama, Beti, i Ja- Mati) – poznałyśmy się na studiach magisterskich
w Warszawie i tak leci nam już 7 rok…Obiecałyśmy sobie w ubiegłym roku, że bez
względu na wszystko 30 urodziny obchodzimy wspólnie - i tak oto połowa zadania wykonana 2 mają już trójki z przodu a dwie jeszcze
czekają (w tym ja:))
… Miniony weekend był dla mnie sprawdzianem, mnie i Beti dzieli największa
odległość, bo ponad 400 km ,
więc niewątpliwie była to dla mnie próba – próba sił - czy potrafię rozstać się
z moim dzieckiem na tak długo…
…od piątku - do niedzieli -
dwie noce - jakieś 50godzin - kilkanaście telefonów- kilkaset myśli – „mamo-tematyczność”
własna, można spać do 10 - ale o 7 włącza się program „mama” – i już się nie
śpi…
2009 |
Obrona - 2008 |
Świeżo upieczona trzydziestka cieszy się tymi widokami na co dzień :
I zajada kartaczami:
Prezent walentynkowy na drogę... (od męża)
Mama sprawdza- czy umie jeszcze wyginać śmiało ciało ...cóż co nieco jeszcze pamięta :)))
TY - trzy, JA - jeszcze DWA, na osłodę masz BUZIAKA
iii
(kolejna bezcenna stop/klatka – wysiadłam z pociągu – szukam moich bohaterów – ale duża ilość pasażerów na peronie skutecznie mi to utrudnia – w końcu są.... ja ich widzę, oni mnie jeszcze nie, podchodzę bliżej - tatuś już mnie dostrzegł, coś szepcze do ucha synka - wzrok małego błądzi…nagle się spotyka z moim – jeszcze mój jeden rok do przodu - i jest – jest najpiękniejszy uśmiech świata … gdybym mogła dałabym jeszcze krok w tył i znów do przodu aby móc go jeszcze raz zobaczyć …)
…udało się, "przeżyłam" … syn szczęśliwy odbiera mamę z pociągu (w asyście tatusia) - początkowo zafascynowany bardziej pociągiem aniżeli mamą…choć gdy wpinałam go do fotelika samochodowego chyba dociera do niego, że mama już jest i wtula się w mnie ze wszystkich sił…
ja przestane do Ciebie zagladac;) bo za kazdym raze m na Ciebie patrzac w kompleksy wpadam:) pieeeeeeeeeknaaaaaaaaaaaaa Ty :*
OdpowiedzUsuńhttp://www.onelittlehappiness.pl/
Ja wpadam w kompleksy gdy ciebie czytam - i co gorsze :)))) pieeeeeeeeknaaaaaaaaa TY :))))
UsuńZaglądam, zaglądam , ale jeszcze nie w pełni ogarnęłam twoje nowe mieszkanko - jeszcze dwie kawki i poczuję się jak u siebie w domku :))))
POMYŚLNOŚCI kochana Kobieto TY :)))
Czy to fotki ze Studniówki :-) ?
OdpowiedzUsuńFantastyczne.
Pozdrawiam ciepło
Studniówka 10 lat po :)) - no właśnie uświadomiłaś mi że to już 10 lat minęło ;)))))))))))
UsuńOj suuuuper...zazdroszczę takiego spotkania..i takiej przyjaźni:))))
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie - DZIEWCZYNY SĄ WIELKIE :)))
UsuńPrzede wszystkim gratuluję przyjaźni, pielegnujcie to dziewczyny, warto!
OdpowiedzUsuńNo i widzę ze mama wybawila się, oderwała od domu, od bycia tylko mama żona.....
I widać ze wróciła w lepszym nastroju :-)
Ps świeża trzydziestka pochodzi chyba z moich rodzinnych stron.... kartacze, sekacz .... w maju porozpieszczam podniebienie....
Pozdrawiam
Nawigacja : Mazury/Gołdap :)))
UsuńSlicznie wygladalyscie:-) wszystkie :-) i Dbajcie o Wasza przyjaźń..jest o co! A uśmiech Dziecka zawsze bezcenny!!!! :-*
OdpowiedzUsuńDzięki, warto było wyjechać żeby się stęsknić za tym uśmiechem :))))
Usuńmy trzymamy się we trzy.
OdpowiedzUsuńciężko jest się spotkać.
dzielą nas kilometry, praca, rodziny, proza życia codziennego, ale kontakt mamy an bieżąco i przynajmniej raz/dwa razy do roku spotykamy się, najczęściej we Wrocławiu :)
i tak od początku studiów się trzymamy, w tym roku będzie 8 lat :)
Superrrr, fantastycznie jest mieć taką przystań prawda, ja jako pierwsza zostałam mamusią - więc czekam na to co przyniosą kolejne lata mam nadzieję, że je w tym składzie przetrwamy - tym lub większym :)))
Usuńsuper dziewczyny!ślicznego masz synka
OdpowiedzUsuńwpadłam do Ciebie z innego bloga i zosatje na dłużej
zapraszam do siebie www.majowezycie.blogspot.com
Miło nam czytać:))
UsuńPozdrawiamy :)))
No- istne Lejdis!!! :)) Cudnie wyglądacie tak razem, jak dobrze mieć kogoś takiego :))
OdpowiedzUsuńOdważna mamusiu pierwszy raz za Tobą! :))
Z pewnością pierwszy tak długiii, ale nie nie śpieszno mi z tendencją wzrostową :)))
UsuńŚwietna sprawa taka zgrana paczka na dobre i na złe ! :)
OdpowiedzUsuńNasza Leśna Góra :)))
UsuńPiękna jest taka przyjaźń :)
OdpowiedzUsuńDziękiiii
Usuń:)))
nie ma to jak prawdziwa przyjaźń!!!
OdpowiedzUsuńDziękować :)
UsuńCudowna jest taka przyjaźń...ja mam moje 3 duszki ale każda z innego etapu mojego życia, jedna z podstawówki,druga z l.o ,a trzecia właśnie ze studiów:))
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie - bo nigdy nie byłaś sama :)))
UsuńOooo ale piękna góra;) i kartacze, i sękacz!!! toż to rzut beretem od nas:) też mam swoje lejdis, świetna sprawa. No a co do mamotematyczności, to też na to cierpię, od roku;)
OdpowiedzUsuńA beret zapewne z Tymelkowej głowy :)))
UsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńFajnie jest miec takie psiapsioly!!!!
Zgadza się! PSIÓŁY SĄ THE BEST :)))
Usuńzazdroszczę takiej paczki...ja ciągle poszukuję :)
OdpowiedzUsuńA Lady Mama jaka śliczna!!!!
Paczka sama Cię znajdzie :))) Dziękuję - z UST TAKIEJ LADY to fantastyczny komplement :))))
Usuń