"Dzieci mają wręcz cudowną moc, aby
zmieniać się we wszystko, w co tylko zapragną."
/Jean Cocteau/
4 "cnoty" które pozwolą nam znów
być dzieckiem...
Ciekawość
Okazujmy ciekawość,
dziecięcą ciekawość. Uczmy się bycia zaciekawionym, zainteresowanym tak jak
dziecko potrafi być ciekawe świata. Co robią dzieci kiedy wystarczająco mocno
czegoś chcą? Nie dają Nam spokoju, dopóty dopóki tego nie
osiągną. Mogą zadawać milion pytań. A kiedy myślimy, że odpowiedzieliśmy na
wszystkie, one zadają kolejny milion... (nie mogę się doczekać tego okresu
:)))))
Ekscytacja
Uczmy się jak być
podekscytowanym tak jak dziecko. Nie ma niczego bardziej magicznego niż
dziecięce podniecenie. Tylko dzieciom zdarza się być tak bardzo
podekscytowanym, że nie mogą się doczekać, aby obudzić się następnego ranka...
„Jeśli myślimy, że
jesteśmy zbyt starzy, aby okazywać podekscytowanie, rzeczywiście jesteśmy
starzy”...
Wiara
Wierzmy tak jak to
robią dzieci, z dziecięcą wiarą. Jak inaczej można to opisać... prawdę mówiąc w
każdym kontakcie z dzieckiem możemy się o tym przekonać - gdy jego ufne
oczy spoglądają na nas - i pokazują nam jak istotne jest dla niego
każde nasze słowo - dla niego zawsze jesteśmy bohaterami numer jeden....
Zaufanie
Zaufanie jest wielką
cnotą dzieciństwa, ale ma także wielką wartość dla nas dorosłych. Na pewno spotkaliście się z wyrażeniem
„spać jak niemowlę”? ‚Tym właśnie jest dziecięca ufność. Kiedy przeżywamy swój
dzień na tyle dobrze jak tylko potrafimy, nie martwimy się o nic kiedy
zasypiamy...
/Jim Rohn/
Dziś zamiast codziennych bajeczek -
była opowieść o Dniu Dziecka - wymyślałam ją na biegu używając jak
największej ilości słów które rozumiesz... słuchałeś z zaciekawieniem ... zasnąłeś podekscytowany tym, że jutro zobaczysz dużo
dzieci i pójdziemy pierwszy raz do kina :)))
Takie oglądanie dużego telewizora - tylko, że w półmroku....
Takie oglądanie dużego telewizora - tylko, że w półmroku....
Kochany Synku - życzymy Ci,
żeby kotek dał się w końcu dogonić i pogłaskać, żeby można
było złapać bańkę mydlaną, żeby w końcu rozgryźć jak to jest:, że tu pstryk
a tam światło się zapala... żeby na obiadek było "ciacio" ... i
aby "aciuu" się nigdy nie kończyło....
KTMS - Syneczku ;)
Z takimi rodzicami, Maurycy każdego dnia ma Dzień Dziecka:)
OdpowiedzUsuńOn Dzień Dziecka a My Dzień Mamy i Taty :)))
Usuńuwielbiam na Was patrzeć, na tę niewymuszoną radość.
OdpowiedzUsuńps. doszedł list? przepraszam, że tak późno.
ps. Maurycy najlepsze życzenia na dzień dziecka!!!!
Kasiu wszystko doszło ;))) nawet nad - bagaż - dziekujemy pięknie :)))
UsuńPiekna wspaniala rodzine tworzycie,Maurycy ma sie w Niebie majac Was!Uwielbiam Was z ukradka podgladac i usmiechac sie do monitora ze przeciez idealne rodziny wciaz istnieja! Sciskam mocno:*
OdpowiedzUsuńIdeałów nie ma, ale my dla siebie jesteśmy idealni - żeby było "jak ulał" :)))
UsuńUwielbiam te Wasze zdjęcia..takie rodzinne i pełne miłości:))))
OdpowiedzUsuńMiło nam kochana niezmiernie :))
UsuńJesteś przepiękna, a patrząc na swojego synka jeszcze bardziej piękniejesz. Aż łzy wzruszenia kręcą się gdzieś tam w oczach...
OdpowiedzUsuńoj prawdą jest, ze obserwowanie go daje mi wiele radości... i skrzydeł - że MÓJCI ON :)
UsuńPotraficie celebrowac wspólne chwile....
OdpowiedzUsuńPięknie!
Czas tak szybko płynie - że tylko chwile zostają :))) więc niech będę piękne :)
UsuńSwietne zdjecia i wspaniale spedziliscie czas. Czasem trzeba odnalezc w sobie to ukryte dziecko. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj trzeba - można się bardzo wiele od tych małych istostek nauczyć :)))
UsuńTwoje 4 cnoty, które pozwolą nam znów być dzieckiem - zapamiętam! Piękna miłość Wasza!
OdpowiedzUsuńPolecamy i Pozdrawiamy serdecznie :))
UsuńŁadnie, że o tym przypomniałaś. Ważne, żeby nie zapomnieć o dziecku, które przecież jest w każdym z nas. Wystarczy trochę poszukać.
OdpowiedzUsuńTak to prawda, małe porządki i na pewno się znajdzie:)))
UsuńWiesz jesteście idealną rodzinka, pełną miłości, radości i wzajemnego szacunku. Cudownie na Was patrzeć!
OdpowiedzUsuńTak kolorowo to aż nie jest, choć chyba nawet bym nie chciala - lubię te słabostki i minusiki :))) Dziękuję ślicznie Żanetko :)
UsuńAleż ja tu lubię bywać:D
OdpowiedzUsuńAleż nas to cieszy :)))
Usuńuwielbiam patrzeć na Twoje fotki i radość w nich zawartą! <3
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie ;)
Kasia
http://islandofflove.blogspot.com/
Odkąd jest nas troje - radości przybyło o stokroć :))))
UsuńAlez Ty masz wloooooosy.... Piękne! W ogóle extra wygladacie.. I tak jak u nas.... po kim te dzieci sa blondymami? Kolor uroczy ale weź tu wytłumacz sie z tego komuś:-))))) bosko juz tak śmiać sie w własnym dzieckiem...Alez ja nie moge sie tego doczekać... Kochana, a jak Ty masz na imie... Albo gdzieś przegapiłam albo nie wiem gdzie szukać? No i skad Wy kochani jesteście?
OdpowiedzUsuńJa już nawet nie tłumacze skąd u nas BLON :)) choć ponoć ja bedac dzieckiem miałam jasne włoski - mąż w przedszkolu też :))))
UsuńBrudzio(redsowy)z Mati (Marta)
from wielkopolska
Brudzio:-)
UsuńAnia... Jak będziecie blisko wawy, to daj znać :-*
Jak Ty weszłaś do tej huśtawki???:P Maurycy to dzień dziecka ma z wami co dzień!
OdpowiedzUsuńTy się nie pytaj Kochana jak ja weszłam - ty sie pytaj jak ja wyszłam - bo tu to było znacznie ciekawiej - w każdym razie nie ma z tego zabiegu zdjeć - a bo Pan Tata miał zajęte ręce :)))
UsuńPiękne zdjęcia i piękne życzenia dla Syna :)
OdpowiedzUsuńŻyczenia się ziściły - są kotki :))) I to tak małe, że na pewno nie uciekną :)))
Usuńżyczenia rewelacja :) No i mama zuch, podziwiam chęć dorównania synkowi ;) Pozdrawiam i będziemy Was na pewno odwiedzać często :) http://wywrotki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie, pięknie, ale ja się pytam - jak Ty tam wlazłaś w tą huśtawkę, hę? :D
OdpowiedzUsuń