piątek, 17 kwietnia 2015

bez "O GRANICY" (czeń)



Granice, dużo o nich, głośno…

ważne, że są..
…chyba, ważne?
…myślałam że tak…

…nie dla wszystkich tak samo…
dla nich, dla niego są czymś w rodzaju legendy…

A my? My je mamy…
ustalamy je w kraju, pracy, domu, rodzinach…
utrzymujemy, łamiemy,
gubimy i szukamy,
zmieniamy albo nie zmieniamy…

Nie,  nie o glebę chodzi, o miedzę też nie,  ale o ziarno…
Tak aby się nie bało. Zapytać, odważyć…
Nawet jeśli co niedorzeczne bądź realności obce, niech próbuje!
Z odwagi rodzą się bohaterowie.

I niech będzie sam sobie bohaterem…najwyżej z innych po troszku co dobrego podpatrzy bo w całości to już bohaterów na tym świecie daleko szukać…ale po składniczku to się może ulepi…

Niech uczy się świata, obiera, nie koniecznie medialnie, tak po ludzku raczej namacalnie…

I niech pyta!

To mu przecież odpowiedzą…

















Dla bystrzaków: Nie nie mamy do dziś w domu mikołajów i na szczęście z rajtuz tez już wyszliśmy bo w końcu ciepło - zdjęcia z początku roku pochodzą...




 

3 komentarze:

Za komentarze dziękujemy w krótkim czasie się pewnie zrekompensujemy :)