Czasami warto poczekać...
Nasz Kochany Mikołajek początkowo wyglądał na zdezorientowanego - ale szybko się oswoił z nową sytuacją...i akcja nabrała tępa...cóż dzieci mają to do siebie, że szybciej odnajdują się w nowych sytuacjiach - a jeśli są to sytuacje za którymi idą podarunki - robią to błyskawicznie!
Nie pozostaje mi nic innego jak pokazać tego Mikołajka w akcji - AKCJI BŁYSK!
Łapcie Łapciami, a doping też dostałam - "...żeby nie było, że o ciebie nie dbam Kochanie..." - "...Dobrze, że nie niebieskie Kochanie" :))))
o mamuniu jaki słodziak! prze-kochany mały mikołajek :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komplementy :)))
UsuńPozdrawiamy
ale hojny ten wasz Mikołaj!
OdpowiedzUsuńczy pajac gapa? ;D
Przegrałam z firmą - "DZIADKOWIECOMPANY"
OdpowiedzUsuńPAJAC - Carter's
Buziaki w zmarzłe pulaki :)))
Niesamowita lawina prezentów. Śliczny maluszek musiał być bardzo grzeczny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Stara się być grzeczny, ale nie zawsze mu wychodzi ;))))
UsuńPiękne zdjęcia i prezenty ale i tak na głowę wszystko bije pajac małpiasty :-):-)
OdpowiedzUsuńLubimy tego pajaca - bo jest CIEPLUTKI i bananowy :)
Usuń