wtorek, 23 czerwca 2015

Tata - na ratunek przed lwem...

Śpiewa ją już od jakiegoś czasu...dziś jest bardziej w temacie niż kiedykolwiek...







"Tata jest potrzebny, żeby przybić gwóźdź,

Tata jest potrzebny, by na spacer pójść.

Tata jest potrzebny, by przytulić mnie
i bajkę opowiedzieć, gdy oczy klei sen.


Bo tata, tata, tata,

potrzebny bardzo jest

gdy kiedyś spotkam lwa,
to on uratuje mnie.


Tata jest potrzebny, aby w piłkę grać,

tata jest potrzebny, by na lody dać, 

Tata jest potrzebny, a ja kocham go
i czuję się bezpiecznie, gdy obok idzie on."


...Maurycku dziś rano obudziłeś się z bólem brzuszka - a później były jeszcze "małe rewolucje" - na szczęście to nic poważnego - ktoś jednak postanowił, że z Tobą zostanie i tego dnia przedszkole poczeka...taki dzień do kulania w łóżku i zwierzania się z tajemnic...z Tatą oczywiście...

2 komentarze:

Za komentarze dziękujemy w krótkim czasie się pewnie zrekompensujemy :)