czwartek, 18 kwietnia 2013

"Ale to już było..." - odcinek 4

Mała przerwa w nadawaniu - (czasami tak bywa kiedy mecze transmitują - tym razem był to mecz sezonu WIOSNA - ZIMA - 1:0)

Przyszła i pokolorowała rzeczywistość...




Spotęgowała pragnienie (Tata, Mama i Ja - kolejność celowa)


Kulturalne także...

"Układ zamknięty" reż. Ryszard Bugajski
 "Układ zamknięty" reż. Maurycy.M.

I narobiła ochoty na deserowanie...






...jednym słowem, mamy apetyt na więcej!


48 komentarzy:

  1. Układ zamknięty Maurycego M. mnie powalił :D a o tych deserach to ja teraz będę śnić przez ciebie :P pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja się tak nie bawię, wychodzę. Takie skłodkości no, aż mi ślinka do ziemi samej cieknie!
    I jeszcze te trampusie, takie mega wiosennie pozytywne! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. .. FREZJE UWIELBIAM !! Te zapachy !! No a te słodkie pyszności mniam !!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frezji wieki nie wąchałam - ale ostatnio mąż zrobił mi niespodziankę - przypadkowo - bo uznał, że tulipany były nie pierwszej świeżości i wziął frezje - radocha niesamowita :))

      Usuń
  4. Smakowicie u Was!!!
    I kwiaty świeże też!!! Frezje pięknie pachną!
    Pozdrawiamy wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  5. Frezje - moje ulubione kwiaty, u nas właśnie biedne już usychają. Muszę ogłosić nabór na nowe kwiaty do wazonu:). Pozdrawiam wiosennie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie liżę monitor... Smacznie tu u Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uważaj bo Artur podłapie i będzie naśladował mamę :)))

      Usuń
  7. mamy ten sam piracki taboret :) jak sprawuje sié niewysypka? Rozgladalam sie ostatnio za taka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taborety są całkiem przyzwoite :))) A co do niewysypki- cóż - generalnie lepsza niż się spodziewałam - wykonanie solidne - i mechanizm też działa - ale nie przewidział chyba takiego cwaniak jak jej właściciel - Maurycy - zatrzymuj albo palcem albo rączkami i mamy wysypkę - ale generalnie jeśli chodzi o ten egzemplarz to za tą cenę uważam, że warto...

      Usuń
  8. No wiesz co! Nie pokazuj tu takich pyszności, bo Was znajdę po zapachu tych cudowności i objem ze wszystkiego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli co - "ciuciu" - babka :)))

      Usuń
    2. Chcesz się bawić, hę? :D Pamiętaj, że masz do czynienia z ekspertem, moja mama to już z desperacji czekolady za książkami chowała, albo na dnie skrzyni na pościel, a ja i tak znajdowałam! :D

      Usuń
  9. Jaki Mauryś jest Kochany! Rany jestem znów zauroczona! Chyba nigdy się z tego uroku nie wyleczę :*

    p.s poproszę przepis na ciasteczka! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekłam z tego przepisu http://www.dwiechochelki.pl/2012/01/czekoladowe-ciasteczka-owsiane.html
      - II SPOSOBEM - ale dodałam więcej dodatków: żurawinę, rodzynki, sezam, POLECAM :)))

      Usuń
  10. cudnieeeeeeeeeeeeeee, jak kolorowo, uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  11. mmmmmm banany zapiekane z czekoladową nutą... mniam!

    OdpowiedzUsuń
  12. wielkie łał - a ja nie jem słodyczy :P Takie postanowienie, które z każdym dniem wprowadza mnie w coraz większą depresję, więc dzisiaj skusiłam się na gorzką czekoladę :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzyma kciuki, ja nawet postu nie wytrzymuję, a mam całkiem silną wolę, słodycze to moja pięta Achillesa - ale teraz robię wszystko aby słodkie - było także zdrowe - głównie ze względu na małego - który i tak "zdrowo wygląda" :)))

      Usuń
  13. po prostu pysznie ! A ta masa soczystych kolorów działa na człowieka totalnie optymistycznie ! Lubię Was, nooooooo ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ależ się u Was wiosennie smakowicie zrobiło:) mniam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie, No seria jedzeniowa mnie pozwalila...ale cudaaaaa! Maurycy jaki krolewicz zadowolony:-) Śliczne ma te włoski...blondynek pyszniutki!❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubię gdy nazywasz go Królewiczem - (bo sami czasami tak go nazywamy - oczywiście bez podtekstów :)))))

      Usuń
    2. Taaak? Ale trafiłam... Dumna jestem :-)

      Usuń
  16. o mamusiu jakie jedzenie!!!!!!!!!! Właśnie się zaśliniłam:P Ja tu olinię dbać muszę więc na drugi raz uprzedź żeby nie wchodzić w porze kiedy się jeść już nie powinno:P

    OdpowiedzUsuń
  17. uwielbiam waszą codzienność :)
    i u nas wiosna wygrywa :)

    OdpowiedzUsuń
  18. smakowicie, kolorowo, pięknie!!
    bardzo miło się do Ciebie zagląda :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Tak, rób mi smaka, rób, a potem dodatkowe kilogramy wyślę Ci pocztą:D

    OdpowiedzUsuń
  20. jak zwykle u Ciebie - ślicznie i ze smakiem ;)

    zapraszam do siebie! :)
    dopiero zaczynam :)


    http://islandofflove.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Za komentarze dziękujemy w krótkim czasie się pewnie zrekompensujemy :)